Problemy rodzinne, skandale, kłótnie Williama i Harry'ego, a także sytuacja pandemiczna na świecie i liczne kryzysy w państwie, powodują, że królowa Elżbieta II ma wiele na głowie.
Sytuacji nie poprawia także fakt, że monarchini ma już 93 lata i zdrowie nie dopisuje jej tak, jak kiedyś. O ile fizycznie królowa czuje się całkiem dobrze, to - zwłaszcza ostatnimi czasy - trudno jej o komfort psychiczny. Jest jednak coś, co sprawia, że królowa daje sobie radę z zaistniałą sytuacją. To wsparcie rodziny, a zwłaszcza jednej jej członkini - księżnej Kate. Nawet jej wnuk, książę William, nie martwi się tak o babcię, jak jego żona. Widząc załamującą się i denerwującą wszystkim królową, księżna Kate podjęła stanowcze kroki, by zaradzić tragedii.


Przejęła na siebie większość obowiązków i sama proponuje, że chętnie wykona pracę, która do tej pory należała do królowej. W dodatku ponoć nie ma dnia, by nie zadzwoniła do królowej i nie zapytała jej o zdrowie. "Jeden pozytyw dla królowej to wsparcie, jakie otrzymała od Williama i Kate. Zbliżyli się do siebie i cały czas rozmawiają przez telefon. Kate stała się największym zwolennikiem królowej i chce ją chronić. Kate chciałaby, aby królowa pozostała sprawna i zdrowa do 100 lat i pozostała na tronie tak długo, jak to możliwe. Wie, że będzie dużo czasu dla niej i Williama na panowanie, ale w tej chwili zdaje sobie sprawę, że jej najważniejszym obowiązkiem jest wspieranie monarchini - czytamy w "New Idea".Taką postawę docenia nie tylko królowa, ale także i bliscy współpracownicy, którzy darzą Kate wielkim szacunkiem. Widzą ogromną różnicę w zachowaniu Kate i Meghan, która w przeciwieństwie do księżnej, odcięła się od rodziny królewskiej i samej królowej, a także sprawiła, że Harry odłączył się od rodziny. "Widać, że robi to z głębi serca i szczerze, z szacunkiem i oddaniem. Całe otoczenie królowej jest poruszone postawą Kate" - dodaje magazyn.


***Zobacz więcej materiałów wideo:








