Reklama
Reklama

Król Karol III pilnie szuka pomocy. Wieści z Pałacu Buckingham wywołały wielkie poruszenie

Karol III szuka nowego pracownika do Pałacu Buckingham. Pomimo licznych benefitów nie ma wiele do zaoferowania. Stawka nie powala, a co więcej, jest niższa od średniej krajowej, która obecnie obowiązuje w rządzonym przez niego kraju.

Karol nisko opłaca pracowników. Przyszli kandydaci nie mają co liczyć na kokosy

Na stronie Royal Household pojawiło się ogłoszenie, z którego wynika, że Karol III szuka pracownika, który zajmie się połączeniami między rezydencjami królewskimi, obsługując centralę telefoniczną. Trzeba jednak zaznaczyć, że przyszły delikwent musi liczyć się z ogromem pracy, ponieważ telefonów może być tygodniowo nawet około 4 tysięcy.

Wybrany na to stanowisko kandydat może liczyć na pensję w wysokości wynagrodzenie w wysokości  nieco ponad 2 tys. funtów miesięcznie (co w przeliczeniu daje około 11 tys. zł). Dzięki temu rocznie za 38 godzin pracy tygodniowo zarobi 26 tys. funtów rocznie, czyli grubo ponad 130 tys. zł.

Reklama

Chociaż wydawać by się mogło, że taka stawka jest wysoka, biorąc pod uwagę odpowiedzialność funkcji, którą ma przejąć pracownik oraz najniższą krajową obowiązującą w Wielkie Brytanii (po opodatkowaniu 2 297 funtów, czyli dokładnie 11 560 zł), oferta Karola wypada niekorzystnie.

Warto przy tej okazji zaznaczyć, że w stolicy kraju, Londynie, proponowane pracownikom zarobki są znacznie wyższe. Jak podaje Plejada, w przeliczeniu netto średnia utrzymuje się na poziomie niespełna 4 tys. funtów.

W ogłoszeniu wspomniano jednak o tym, że obejmujący wspomniane stanowisko mogą liczyć na bezpłatne lunche w czasie pracy i dodatek emerytalny.

Karol przedstawił swoje wymogi. Szuka doświadczonej osoby

Pracownicy królewskiej muszą się jednak liczyć z pewnymi niedogodnościami. Praca oferowana przez Karola jest realizowana w systemie zmianowym od godz. 8.00 do godz. 22.00. Dyżury są jednak planowane z pięciotygodniowym wyprzedzeniem, by każdy mógł dopasować grafik do swoich potrzeb. Pracownicy muszą jednak wziąć pod uwagę konieczność pracy w weekend dwa razy w ciągu każdych pięciu tygodni.

Co więcej, Karol stawia na doświadczenie. Chętnie przyjmie osoby, które przez lata pracowały w centrali telefonicznej lub trudniły się pracą w recepcji, gdzie zajmowały się odbieraniem telefonów i prowadzeniem korespondencji. Wymaga przy tym posiadania podstawowych umiejętności informatycznych i "proaktywnego podejścia do pracy".

Zobacz też:

Usłyszała zaskakujące pytanie od Karola III. Pośpieszyła z odpowiedzią: "Nie, mam 18 lat!"

Tak Harry błagał Karola III, by zostawił mu posiadłość. Posypały się groźby

Król Karol utknął między młotem a kowadłem. Ukochana małżonka rzuca mu kłody pod nogi


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Król Karol III
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy