Reklama
Reklama

Kozyra ma wstrząśnienie mózgu

Podczas kręcenia jednej ze scen serialu "Czas honoru" Robert Kozyra zrezygnował z pomocy kaskadera. Skończyło się zerwanymi ścięgnami i wstrząsem mózgu.

Kilka dni temu nakręcono finałową scenę ostatniego sezonu "Czasu honoru", w której hitlerowcy walczą z polskimi żołnierzami. Brał w niej udział Robert Kozyra (43 l.), który nie chciał, by w najbardziej niebezpiecznych ujęciach zastąpił go kaskader - donosi "Fakt".

Nagle dziennikarz poczuł dotkliwy ból w lewej ręce. Okazało się, że ma zerwane ścięgna i konieczne będą zabiegi laserowe. Ale to nie koniec urazów:

"Mam jeszcze wstrząśnienie mózgu. Muszę kilka dni poleżeć w łóżku. Jeśli będzie gorzej, to wezmą mnie do szpitala. To dla mnie dość słaba wiadomość" - powiedział "Faktowi" Kozyra.

Reklama

Życzymy powrotu do zdrowia.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: wypadek | Robert Kozyra
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy