Tomasz Ossoliński gościł jakiś czas temu w "Dzień Dobry TVN", gdzie zasłynął ostrą wypowiedzią na temat Agnieszki Jastrzębskiej.
Projektant jako ekspert oceniał stylizacje gwiazd z czerwonego dywanu. Według niego, w przygotowanym przez stację zestawieniu zabrakło Agnieszki Jastrzębskiej, reporterki TVN, która pokazała się na salonach w koszmarnej kreacji z falbanami.
"Uważam, że nie jesteście obiektywni. Na przykład ostatnio na jednej z imprez pojawiła się wasza naczelna plotkara w totalnej, błękitnej bezie i dlaczego tego tutaj nie oglądamy?" – pytał projektant.
"Jastrząb jaka jest, każdy widzi. Ossoliński też. Tak, grunt to wyczucie sytuacji i dobre wychowanie, szczególnie w telewizji na żywo" - poucza Tomka "naczelna maglara".
Dalej przyjaciółka Jastrzębskiej jeszcze bardziej się rozkręciła. W zawoalowany sposób zasugerowała, że Ossoliński ma pewne problemy, przez które często dopada go "zmęczenie"!"Ja bym na miejscu zdolnego projektanta jednak uważała, bo w ramach solidarności kobiecej opowiem, jak to zjawił się na planie mojego programu tak bardzo zmęczony i niezorientowany, gdzie jest, że musiał wrócić do domu" – zdradziła.
"Może jakby wtedy ktoś wylał mu kubeł zimnej wody na zbyt rozgrzaną głowę, nie opowiadałby teraz banialuk" - dodała Karola.
Myślicie, że "maglara" widziała suknię Jastrzębskiej?
