Kolejna gwiazda dołącza do "Tańca z gwiazdami". To znana aktorka
"Taniec z gwiazdami" ogłosił kolejną uczestniczkę tanecznego show. Do ekipy 17. edycji programu Polsatu dołączy popularna aktorka Wiktoria Gorodecka. Jak poradzi sobie z walcem lub tangiem?
Lista uczestników 17. edycji "Tańca z gwiazdami" powoli się zapełnia. Już jakiś czas temu ogłoszono, że na parkiecie popularnego show zobaczymy Ewę Minge, Maję Bohosiewicz i Tomasza Karolaka. W ostatnim tygodniu ogłoszono też udział Michała Czerneckiego i wioślarki Katarzyny Zillman.
W niedzielę tuż przed południe producenci "Tańca z gwiazdami" postanowili oficjalnie potwierdzić kolejną uczestniczkę show. Tym razem przyszła pora na aktorkę Wiktorię Gorodecką.
"W jesiennej edycji "Tańca z Gwiazdami" zobaczymy Wiktorię Gorodecką - aktorkę teatralną i filmową, znaną z wielu produkcji, a także z desek teatru. Wiktoria już szykuje się do pierwszych treningów... Jak poradzi sobie w roli tancerki? Macie swoje typy?" - napisano w mediach społecznościowych tanecznego programu.
Wiktoria Gorodecka urodziła się w 1982 roku na Litwie. Po maturze zamieszkała w Polsce z matką. W 2006 roku ukończyła Szkołę Aktorską Jana i Haliny Machulskich. Studiowała na Akademii Teatralnej w Warszawie.
Zaczynała karierę na ekranie od ról drugoplanowych. Pojawiła się w takich tytułach jak: "Dylematu 5", "Na dobre i na złe", "Na wspólnej", "Ojciec Mateusz", "Prawo Agaty", "Druga szansa" czy "Osiecka". Jej talent został szybko dostrzeżony. Aktorka zagrała bardzo ciekawe role w filmach "Bodo", "Ikar. Legenda Mietka Kosza", czy "Braty".
Od 2009 roku występuje w teatrach, a jej kariera jest równie imponująca. Wiktoria Gorodecka została wyróżniona nagrodą Festiwalu Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji Polskiej "Dwa Teatry" - za drugoplanową rolę kobiecą, rolę Andżeliki w słuchowisku "Próba". Doceniono jej rolę w spektaklu telewizyjnym Karola Huberta Rostworowskiego w reżyserii Igora Gorzkowskiego.
Zobacz też:
Wielki powrót na parkiet "Tańca z gwiazdami". Michał Kassin oficjalnie potwierdził
Z finału Eurowizji prosto do "Tańca z gwiazdami". To jednak nie były plotki