Przygoda Klaudii El Dursi z show biznesem zaczęła się dobre 10 lat przed otrzymaniem przez nią złotego biletu, który zagwarantował jej miejsce w „Top Model” bez konieczności udziału w męczącym boot kampie.
Swoją pierwszą sesję przeżyła jeszcze w klasie maturalnej. Pozowała wtedy dla „Playboya” i, jak wyznała w jednym z wywiadów, myślała tylko o tym, by wydanie z jej rozbieranymi zdjęciami ukazało się już po rozdaniu świadectw. Obawiała się bowiem, że odważna sesja może negatywnie wpłynąć na jej oceny.
Los okazał się dla niej łaskawy, magazyn trafił do kiosków po zakończeniu egzaminów maturalnych, a do Klaudii zadzwonił Kuba Wojewódzki z ofertą pracy. Jej zadanie w prowadzonym przez niego talk show miało polegać na kuszącym wyginaniu ciała.
El Dursi z poświęceniem spełniała pokładane w niej nadzieje, póki nie okazało się, że zaszła w ciążę. Ucieszyła się, bo zawsze marzyła o dzieciach i bez żalu porzuciła karierę. I może lepiej się stało, bo kiedy po latach wróciła do show biznesu, czekała na nią znacznie lepsza propozycja.
Klaudia El Dursi ujawnia swój plan awaryjny
Po korzystnym wrażeniu, jakie wywarła w „Top Model”, TVN zaproponował jej prowadzenie „Hotelu Paradise”. Po trzecim sezonie Klaudia odważnie wyznała dziennikarzowi Pomponika, że z optymizmem patrzy w przyszłość. Na pytanie, czy uważa, że jej pozycja w stacji jest mocna, odpowiedziała:
Hmmmm, nie wiem, czy mocna… Mocna czy stabilna? Mam taką nadzieję, ze stabilna, a czy mocna, to nie mnie to oceniać. Tak naprawdę to niczego w życiu nie możemy być pewni i to jaka będzie wizja na dalsze sezonu „Hotelu Paradise”, to już tylko jego twórcy wiedzą. Ja mogę mieć tylko nadzieję, że spełniam oczekiwania, że widzowie lubią mnie oglądać.
Na szczęście El Dursi należy do ludzi, dla których szklanka zawsze jest w połowie pełna:
Ja w ogóle jestem taką specyficzną osobą i ja naprawdę z każdej sytuacji w życiu się cieszę. Jak wszystko się układa i jest super, no to cieszę się po stokroć, a jak jest trochę gorzej i coś się w życiu wali, to ja też się cieszę, bo zawsze może być gorzej.
Jak ujawnia Klaudia, na wszelki wypadek ma plan awaryjny. Co zrobi, jeśli w show biznesie powinie jej się noga?
Jestem świadoma tego, że w mediach jest rotacja. Mój plan B to na pewno dużo więcej czasu i to takiego spokojnego czasu z moją rodziną. O niczym innym nie myślałam. Coś tam się zawsze znajdzie… Stary będzie nas utrzymywał!
Obejrzyjcie całą rozmowę:








![Wiśniewski ostro o Martyniuku. Mówi o konsekwencjach [POMPONIK EXCLUSIVE]](https://i.iplsc.com/000LSVO3WR5EMYY0-C401.webp)


