Takiej sensacji dawno Polska nie wywołała w światowym show-biznesie. Zdjęcie, które opublikowała Kinga Rusin obiegło świat.
Oczywiście chodzi o fotkę z Adele na pooscarowej imprezie, na której bawiły się największe gwiazdy tego świata. Dziennikarka skrupulatnie opisała przebieg "tajnej" imprezy i wyjawiła kilka ciekawych szczegółów. Nic dziwnego, że zdjęcie wraz z opisem wywołały taką sensację. Kinga jednak usunęła wpis wraz ze słynnym zdjęciem, tłumacząc to tym, że wywołało to szaleństwo, którego się nie spodziewała. Jej niesamowita przygoda szybko stała się powodem do żartów i zgryźliwych komentarzy w mediach. Rusin postanowiła od tego wszystko odpocząć i spędziła nieco czasu z inną polską gwiazdą - Joanną Krupą. Tym razem to nie dziennikarka, a właśnie modelka, pochwaliła się wspólnym zdjęciem z Kingą, która trzyma na rękach jej córeczkę, Ashię. "Idealny dzień dla mnie spędzić czas z tak wspaniałym człowiekiem, który walczy o lepszy los tych, co nie umieją sami się obronić. Fajnie mieć koło siebie takich przyjaciół jak Kinga Rusin" - napisała Krupa.W komentarzach wiele osób zachwycało się uroczym zdjęciem, ale znaleźli się i Ci, którzy nadal robią sobie żarty z Kingi: "Czy Pani Kinga założyła kapcie?", "widać że zmęczona po imprezie, jakaś taka... inna", "kacora ma chyba. Tyle gwiazd wokół i każda nalega na kielicha to może być uciążliwe", "Kurcze Kinia chyba na lekkim kacu po imprezce z Jay Z", "A wszyscy śmiali się i dokazywali trzymając Leo za rękę, ukradkiem z zazdrością spoglądała Beyonce a Cooper posyłał pożądliwe spojrzenia. Gdzie w tym wszystkim są kapcie na przebranie ??" - takich komentarzy pod zdjęciem Kingi i Asi było całkiem sporo. Dziennikarce chyba jednak nie jest już do śmiechu w tej całej sytuacji.
***Zobacz więcej materiałów wideo:
