Celebrytka w najnowszym wywiadzie podkreśla, że jest dumna z sesji, na którą namówił ją mąż Kanye West, i która została mocno wyretuszowa - graficy usunęli m.in. cellulit z ud oraz zwęzili talię.
Choć zdjęcia są wyzywające i wulgarne, Kardashian idzie w zaparte i uważa, że są wyjątkowo... gustowne i inspirujące!
- Zawsze uczę się na błędach, które popełniłam. Ale nigdy nie żałuję zdjęć, jakie pozwoliłam sobie zrobić - tłumaczy.
- Z całą pewnością zdecydowałabym się na nie kolejny raz. Tak samo byłoby w przypadku tego zdjęcia z okładki magazynu "Paper". Uwielbiam tę fotografię. Była dla mnie bardzo inspirująca! Akurat w tamtym czasie próbowałam zajść w ciążę i wyraźnie przytyłam. Ale pozując fotografowi, czułam, że nie brakuje mi pewności siebie.
Moje seksowne zdjęcia w ogóle są gustowne. Media czasami to wykorzystują. Ale nie dbam o to, dopóki sprawia mi to przyjemność oraz gdy lubię fotografa, który robi mi zdjęcia.
Zobacz również:
