Jednak dla Moniki życie po "Big Brotherze" nie było tak proste, jak mogłoby się wydawać. Młoda gwiazdka tuż po opuszczeniu show chciała zaistnieć w branży muzycznej. Mimo początkowego sukcesu, kariera muzyczna Moniki Sewioło nie przyniosła oczekiwanej sławy.
Sewioło wytłumaczyła to w wywiadzie dla Onetu, mówiąc, że niskie standardy i szybkie tempo pracy sprawiły, że jej album nie spełnił oczekiwań.
"Album miał się ukazać dosłownie za kilka dni. Dlatego wszystko przebiegało na wariackich papierach - moim zdaniem, trochę byle jak. W studiu spędziłam jedynie półtorej godziny, niesamowite tempo... Ponieważ nie znałam tej piosenki, niezbyt dobrze wyszła. W sumie, chyba bardziej mi ta akcja zaszkodziła niż pomogła" - powiedziała wtedy portalowi.
Później Monika spróbowała swoich sił w aktorstwie, pojawiając się w filmach "Gulczas, a jak myślisz..." i "Rób swoje, ryzyko jest twoje", a także dołączając do zespołu Nietykalni. Zrobiła też furorę, pozując dla magazynu "Playboy".
Jednak, po rozwodzie z mężem w 2003 roku, Sewioło zdecydowała się na odejście od medialnego życia. Rozpoczęła studia na Uniwersytecie Śląskim, pracowała w fundacji Akademia Zdrowia i Urody, a także wyjechała z Polski. Przebywała na Sardynii, Karaibach i w Szwajcarii, poszukując nowych doświadczeń.
Mimo upływu czasu, Monika Sewioło wciąż jest podobno kojarzona z "Big Brotherem". W wywiadzie dla WP w 2009 roku mówiła: "To, że kiedyś byłam w programie reality show nie jest taką najważniejszą częścią mojego życia. A ludzie wciąż wracają do tego i pytają mnie np. jak tam było. Naprawdę, czasami nie wiem, co odpowiedzieć na takie pytanie. Nie chce mi się już do tego wracać. Była to na pewno fajna przygoda; dużo zmieniła w moim życiu. Pozwoliła mi zamieszkać w Warszawie, znaleźć tutaj pracę, skończyć studia".
Przeczytajcie również:
Tak dziś wygląda "Ken" z Big Brothera. Łukasz Wiewiórski przeszedł zaskakująca metamorfozę!
Nie żyje gwiazda "Big Brothera". 37-latka nagle upadła na podłogę i po chwili zmarła
