Reklama
Reklama

Kayah też walczy z kryzysem

Piosenkarka nie ukrywa, że trudne czasy przyszły również dla jej wytwórni fonograficznej - Kayax. "Nie wiem na czym stoję. Moje losy są nieznane. Żyję dniem dzisiejszym" - wyznaje.

Jak pisze magazyn "Świat&Ludzie", Kayah i jej wspólnik Tomik Grewiński muszą zmierzyć się z problemami finansowymi firmy...

"Czasy świetności dawno minęły. Nie ma już tyle zamówień na koncerty naszych artystów. Jedynie Zakopower i Marysia Peszek wciąż są na topie" - mówi informator pisma.

"Kayah nie bierze już nowych podopiecznych pod swoje skrzydła, zaczęła ciąć koszty. Znacznie zmniejszyła nawet limity na telefony służbowe pracowników" - dodaje.

Kiedy sześć lat temu zakładała Kayax, była pełna energii. Od tamtego czasu wiele się zmieniło. Jeden z byłych pracowników firmy uważa, że z dawnych idei niewiele już zostało:

Reklama

"Na początku sama rekrutowała nowych pracowników, ale z czasem przestała to robić. Zmieniły się także jej wymagania. Zaczęła zaprzeczać wszelkim dotychczasowym zasadom. Teraz, zatrudniając nowych ludzi, kieruje się już nie tylko profesjonalizmem".

Świat & Ludzie
Dowiedz się więcej na temat: Kayah
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy