Jak wyznaje, lubi pieniądze, bo pozwalają jej się rozwijać, inwestować, ale nie są celem samym w sobie, dlatego nie przepada za obnoszeniem się ze swoim bogactwem.
Jej wspólnik z wytwórni Kayax, Tomik Grewiński, twierdzi, że żyje ona za skromnie. Żal jej wydawać dwa tysiące złotych np. na bluzkę: "Czułabym się jak idiotka, gdybym ją kupiła" - mówi portalowi nto.pl.
"Widziałam w Afryce chłopca, który dumnie ciągnął na smyczy zrobionej z papieru patyk, który udawał psa. Mając taki obraz przed oczami, nie mam skłonności do szastania pieniędzmi, choć drogie stroje to część mojego warsztatu artystycznego".
Wokalistka woli inwestować w nieruchomości. Kupiła już dwa domy i ziemię na Mazurach, której wartość po przekwalifikowaniu z rolnej na rekreacyjną znacznie wzrosła.
Jej nowy zakup to 300-metrowy apartament w Rio de Janeiro. "Może moje szczęście w inwestycjach polega na tym, że nie napinam się, żeby przyniosły one nie wiadomo jakie kokosy" - mówi.
