Kaśka długo nie mogła zaistnieć w świecie polskiego filmu. Sama w ostatnim programie Kuby Wojewódzkiego (54 l.) przyznała, że od lat chodziła na castingi, wszyscy zachwycali się jej grą, ale nikt nie wyrażał potem chęci zatrudnienia jej.
W końcu trampoliną dla Warnke okazał się film "Botoks", w którym zagrała dość kontrowersyjną postać. O ile krytycy filmowi nie są zbyt łaskawi dla całej produkcji, często padają opinie, że Kasia poradziła sobie całkiem nieźle i wyszła z tego obronną ręką.
To sprawiło, że posypały się kolejne propozycje pracy dla niej i aktorka w końcu robi to, czego pragnęła przez lata. Właśnie ruszyły zdjęcia do najnowszego filmu, w którym ma zagrać ukochana Piotra Stramowskiego (30 l.).
Artystka powinna rozkoszować się triumfem, ale jest jednak coś, co spędza jej sen z powiek. Równocześnie z produkcją "Kobiety mafii", rozpoczęły się prace nad filmem "Pittbull. Ostatni Pies", w którym podobną rolę do postaci graną przez Warnkę, otrzymała Doda (33 l.).
"Kasia uważa się za lepszą aktorkę od Dody, ale boi się, że zostanie przez nią niesprawiedliwie przyćmiona. Doda jest tym rozbawiona. W rozmowach ze wspólnymi znajomymi mówi, że Katarzyna słusznie się jej boi, bo ona zrobi wszystko, by Polacy pokochali jej Słowikową, a nie tę graną przez Warnke " - mówi w rozmowie z tabloidem "Fakt" informator gazety.
W przeszłości Dorota Rabczewska pokazała już niejednokrotnie jak okrutna potrafi być dla koleżanek z show-biznesu.
Boleśnie o jej charakterze przekonały się Edyta Górniak (44 l.), Justyna Steczkowska (45 l.), czy Agnieszka Szulim-Woźniak-Starak (39 l.).
Czy do tego zaszczytnego grona dołączy również Warnke? To okaże się po premierze obu filmów.
Zobacz również:
***Zobacz więcej materiałów wideo:
