Prezenterka swoją przygodę z telewizją rozpoczęła, będąc jeszcze w liceum. Wprawdzie nie zdecydowała się studiować dziennikarstwa, a iberystkę, jednak jej kariera w mediach i tak świetnie się rozwijała.
Katarzyna Obara prowadziła w TVP m.in. "Pytanie na śniadanie", występowała także w "Dwóch światach", "Teleexpresie Junior" czy "Ale Dwójce".
Przez długi czas wiodło jej się naprawdę świetnie, i to nie tylko zawodowo. Dziennikarka poznała miłość swojego życia i wyszła za mąż po 10 latach znajomości.
Rok później po ślubie zaszła w ciążę i wydawało się, że nic nie jest w stanie przerwać świetnej passy w jej życiu.
Niestety, o ile jej małżeństwo i macierzyństwo dostarczało jej mnóstwo radości, o tyle jej życie zawodowe całkowicie legło w gruzach.
Będąc jeszcze na urlopie macierzyńskim, Katarzyna Obara została bowiem zwolniona z TVP!
"Miałam 5 dni, żeby iść z tym do sądu pracy. Która mama z maleńki dzieckiem miałaby czas na taką walkę?" - przypomina jej słowa sprzed kilku lat "Dobry Tydzień.

To był właściwie koniec jej kariery w mediach. Początkowo wprawdzie rozważała przejście do konkurencji, jednak ostatecznie postanowiła się całkowicie przebranżowić!
Branżę medialną zamieniła na... gastronomiczną!
W 2012 roku otworzyła restaurację we Wrocławiu, która prosperuje do dziś.
Swego czasu była również radną w Radzie Miasta Wrocławia, jednak ta przygoda trwała tylko jedną kadencję. Kandydowała także na prezydenta Wrocławia, jednak bez powodzenia.
Obecnie, choć czasy pandemii nie sprzyjają gastronomii, a co za tym idzie - jej biznesowi, Katarzyna Obara stara się pozytywnie patrzeć w przyszłość.
"Czuję się kobietą w drodze do sukcesu, spełnioną rodzinnie. Mąż i moja córka Zuzia to zrealizowany plan na życie" - cytuje jej słowa "Dobry Tydzień".


***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:








