Katarzyna Niezgoda i Tomasz Kammel przez lata uchodzili za parę, która jest w stanie przetrwać wszelkie przeciwności losu. Trwali przy sobie także wtedy, gdy wylała się na nich fala krytyki. Wówczas wyszło na jaw, że ukochana dziennikarza pomogła mu dostać intratny kontrakt. Na jego mocy firma mężczyzny zorganizowała szereg bogato opłacanych szkoleń dla banku.
Nieco ponad pół roku temu nieoczekiwanie dla wszystkich Kammel i Niezgoda rozstali się. Nie wiadomo, dlaczego podjęli taką decyzję, ale pewnym jest, że po zakończeniu związku utrzymują ze sobą dobre kontakty. Niedawno w mediach pojawiła się informacja, że dziennikarz nawet sypia w sopockim apartamencie byłej ukochanej!
"Zawsze wypoczywali tam razem, a teraz Kaśka chętnie daje mu klucze na weekend. Tomek czasem potrzebuje kilku dni wypoczynku nad morzem i dzięki gestowi Kaśki nie musi nocować w hotelach" - mówiła znajoma Kammela w "Fakcie".
Okazuje się jednak, że być może Niezgoda wcale nie znosi rozstania tak doskonale, jak wszystkim się wydaje. Według doniesień "Super Expressu" bizneswoman postanowiła sprzedać willę na warszawskim Mokotowie, w której mieszkała niegdyś z Tomaszem.
Co ją do tego skłoniło? Niewykluczone, że ma dosyć wspomnień, które budzi w niej ten dom. Jest piękny i luksusowy, ale przepełniony śladami po Kammelu.
Co ciekawe, willa sprzedawana jest w dokładnie takim stanie, w jakim stoi obecnie - z całym wyposażeniem i pełnym umeblowaniem. Posiada m.in. trzy sypialnie, salon, a nawet ogród zimowy. Obok znajduje się niewielkie oddzielne mieszkanko, które do tej pory było przeznaczone dla pani opiekującej się domem.
Koszt rezydencji? 7,5 mln złotych! Myślicie, że znajdzie się kupiec?
***Zobacz więcej materiałów z życia celebrytów
