Tacy rodzice to prawdziwy skarb! Kiedy zdjęcia się przedłużają, a Katarzyna Cichopek nie może akurat liczyć na pomoc męża Marcina Hakiela, dzwoni właśnie do nich.- Mama i tata są już na emeryturze, więc bardzo często pomagają mi przy dzieciach - wyznaje aktorka.
Młodzi małżonkowie starają mieć jak najwięcej czasu dla Adasia (9 l.) i Zosi (5 l.), jednak nie zawsze się to udaje. Aktorka wciąż przecież gra w serialu "M jak miłość", natomiast Hakiel prowadzi kilka szkół tanecznych, a dodatkowo często wyjeżdża z uczniami na obozy.
- Marcin jest bardzo zapracowany. Mimo to jest wspaniałym mężem i ojcem, który zajmuje się całym domem - chwali ukochanego aktorka.
Zawsze podkreślała bardzo silną więź z rodzicami. To oni przed wieloma laty posłali ją do Teatru Ochoty, żeby mogła realizować swoje pasje.- Są moimi największymi fanami i krytykami. Oni pierwsi mówią mi, co jest nie tak, i sugerują, co powinnam zmienić - wyznaje aktorka.
I nawet dzisiaj, kiedy już sama jest mamą, rodzice żywo uczestniczą w jej życiu. Kilka dni temu cała rodzina spotkała się, aby świętować Pierwszą Komunię Adasia. Teraz, dowiaduje się "Rewia", aktorka i jej mąż postanowili zorganizować dla państwa Cichopków wakacyjny, egzotyczny wyjazd.
- Uznali, że taka forma podziękowania za to, że są na każde zawołanie i w pełnej gotowości, będzie najlepsza. Kasia i Marcin chcą im zafundować dwutygodniowy wyjazd. Wiedzą, że rodzice sami by się na to nie zdecydowali, bo mówiliby, że dzieci będą ich potrzebować. A tak dostaną bilety i będą musieli się tylko spakować - mówi osoba zaprzyjaźniona z rodziną.
Tak aktorka odwdzięczy się rodzicom za to, że zawsze służą jej pomocą.
*** Zobacz więcej materiałów:
