Jakiś czas temu córka Donalda Tuska poczuła się urażona jednym z artykułów, który zamieścił tabloid.
Chodziło przede wszystkim o dwuznaczny tytuł:
"Dramat Kasi Tusk. Nazwali ją dziwką. A Tusk dziękuje".
Przypomnijmy, że było to odniesienie do słów byłego premiera, który na jednej z konferencji prasowych cytował SMS-y z pogróżkami, które otrzymują członkowie jego rodziny.
Tuskówna twierdziła, że tytuł sugeruje, jakoby ojciec był wdzięczny za to, że ją obrażają.
Sprawami Kasi zajął się sam Roman Giertych, który niedawno wywalczył 300 tysięcy dla rodziny Anny Przybylskiej od jednego z portali plotkarskich, który przedwcześnie uśmiercił aktorkę.
Jak jednak podaje "Presserwis", Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił pozew córki premiera.
Kasia żądała od wydawnictwa przeprosin na łamach tabloidu i zadośćuczynienia w wysokości 50 tysięcy złotych.
Sędzia uznał, że dobre imię Kasi Tusk w tym przypadku nie ucierpiało i nie należą jej się przeprosiny i pieniądze.
Zgadzacie się z takim wyrokiem?
Zobacz również:
