Do niedawna publicznie deklarowały wielką przyjaźń, wspólnie pozowały na ściankach i ciepło się o sobie wypowiadały. Teraz podobno w ogóle się nie widują, nie rozmawiają na planie "M jak miłość" i unikają na imprezach.
O co poszło?
Chodzi o zdarzenia, które miały miejsce, gdy Anka jeszcze nie wiedziała, że sama niebawem będzie mamą. Z tej okazji publicznie cieszyła się z ciąży swojej przyjaciółki i deklarowała, że da jej wyprawkę wartą ponad 3 tysiące złotych, na którą będą się składać zaprojektowane przez nią rzeczy dla jednej z luksusowych firm (Wszystkie oczywiście skrupulatnie zareklamowała).
"Rozmawiałam już na ten temat z Kasią, gdy dzwoniłam do niej z gratulacjami. Mam nadzieję, że prezent się jej spodoba i stanie w pokoju jej dziecka" - mówiła w jednym z wywiadów kilka miesięcy temu.
Problem w tym, że swej obietnicy nigdy nie zrealizowała!
Cichopek nie doczekała się prezentu do tej pory, a przecież rodzi jeszcze w tym miesiącu!
Nic więc dziwnego, że aktorka poczuła się przez Muchę wykorzystana i nieźle się wkurzyła.
"Kasia i Ania nie dogadują się ze sobą od dłuższego czasu. Ostatnio nie mają ze sobą żadnego kontaktu. Czasem spotkają się gdzieś ze sobą na jakimś evencie, ale wymieniają tylko grzecznościowe zwroty. Cichopek bardzo zabolał fakt, że Mucha lansowała swoją kolekcję jej kosztem" - zdradza "Super Expressowi" przyjaciel aktorek.
Tabloid próbował skontaktować się z menedżerką Muchy w sprawie zaległej wyprawki.
Kobieta nie chciała jednak rozmawiać na ten temat.
