Karolina Szostak jesienią 2017 roku zaczęła pokazywać się w towarzystwie mężczyzny imieniem Vlad. Towarzyszył on prezenterce na spotkaniach promocyjnych z czytelnikami i wyglądał na szczerze nią zainteresowanego. Jak z czasem wyszło na jaw, poznali się na przyjęciu w Marbelli.
Vlada przedstawiła Karolinie jego żona, a jej ówczesna koleżanka. Szostak uwierzyła w zapewnienia mężczyzny, że z żoną już nic go nie łączy, od dawna prowadzą osobne życia, a rozwód jest tylko kwestią czasu.
I może nawet rzeczywiście tak było, tyle że na widok kiełkującej miłości Karoliny i Vlada, żona poczuła zazdrość i postanowiła odzyskać miłość męża. Zaczęła od poniżania Karoliny w internecie. Podobno nabrała też zwyczaju wysyłania jej obraźliwych sms-ów i obgadywania w towarzystwie. Przy okazji zapewniała, że nadal się bardzo z Vladem kochają, a on z miłości zorganizował jej bajkową imprezę urodzinową w Dubaju.
Karolina Szostak wspomina Vlada
Karolina wycofała się z tego dziwnego układu, jednak ciągle wraca myślami do skomplikowanego związku z bogatym ukraińskim biznesmenem. Jak wspomina w programie „W bliskim planie” przy okazji podszlifowała języki:
Rozmawialiśmy i po polsku, i po rosyjsku, i po angielsku.
Szostak zapewniła również, że nigdy nie starała się obnosić z tamtym związkiem. Do tej pory sprawia wrażenie zdziwionej tym, że kiedy zabierała Vlada na promocje swojej książki i pozowała z nim na ściance podczas gali Elle Style Awards, ktoś ich razem sfotografował:
To był przypadek, że nas ktoś złapał z Vladem. Bo ja się staram chronić i nie upubliczniać swojego życia prywatnego. Chociażby dlatego, że widziałam wśród wielu znajomych, że dzisiaj pozują na okładkach, całują się i bardzo kochają, a zanim ta okładka zostanie upubliczniona to już związku nie ma.













