O tym romansie w ostatnim czasie huczały wszystkie plotkarskie media w tym kraju.
Tabloidy z radością donosiły, że szczupła Karolina Szostak w końcu miała trafić na tego jedynego. Jej wybranek nie dość, że był bardzo przystojny, to jeszcze nieprzyzwoicie bogaty. Niestety, nieco później okazało się, że ma pewną wadę - jest żonaty. Media szybko odkryły profil niejakiej Marii Jones. Ta szybko zareagowała i dała do zrozumienia, że tak łatwo męża nie odda. Ostatecznie postawiła na swoim, bo mąż ponoć do niej wrócił, co musiało mocno dotknąć Karolinę.
Okazuje się jednak, że to nie zniechęciło Szostak do Vlada. "Fakt" donosie bowiem, że dziennikarka szuka sposobu, by odnowić z nim kontakty. Chce, by ten został udziałowcem w jej... klubie fitness. Gdy się spotykali, milioner ponoć obiecał jej, że "zainwestuje sporo pieniędzy w biznes, który wymyśliła"."Karolina marzy o otworzeniu studia fitness, które firmowałaby swoją twarzą. Okazjonalnie nawet prowadziłaby tam zajęcia" - zdradza znajomy dziennikarki.
Ciekawe, co na to żona Vlada?
