W czwartek odbyła się impreza z okazji 10-lecia marki Roberta Kupisza. Pisarek pojawiła się na ściance ubrana w długą sukienkę w najmodniejszym kolorze sezony, pomarańczowym. Mimo swojej długości, sukienka wcale nie była skromna. Kreacja odsłaniała cały brzuch modelki, który.... spostrzegawczym mógł wydać się nieco dziwny.
Podopieczna managerki gwiazd, Małgorzaty Leitner często pokazuje, jak wyciska z siebie siódme poty na treningach i trudno cokolwiek zarzucić jej wyrzeźbionej, zgrabnej sylwetce. Jednak z jakiegoś powody Pisarek i jej "glam team" postanowili pomóc naturze i makijażem podkreślić mięśnie na brzuchu gwiazdki. W efekcie zaraz pod biustem Pisarek rysowała się szeroka brązowa smuga.
Zarzuty o malowanie sobie mięśni brzucha dopadły kilka lat temu samą Britney Spears, która w trakcie występów w Las Vegas prezentowała kaloryfer, który nie wyglądał zbyt realistycznie. Polskie gwiazdy przyzwyczaiły nas do grubych warstw makijażu na twarzy, ale takie optyczne rzeźbienie ciała to raczej nowość. Agnieszka Kaczorowska na pewno przyklasnęłaby takiemu ulepszaniu rzeczywistości!
Wygląda na to, że świetna forma to wciąż za mało na ściankę. Myślicie, że Pisarek naprawdę potrzebowała takiej pomocy wizażysty?
Zobaczcie zdjęcia!












