Tomek, jak wiadomo, ostatnio pojawia się na wszelakich imprezach warszawskich, gdzie zarabia jako prowadzący lub też po prostu stara się, by o nim nie zapomniano. Na jednej z nich pojawił się z Kasią Niezgodą i nieopatrznie (?) przedstawił ją słowami: "To moja żona"!
Słyszał to jeden z fotoreporterów obecnych na gali. W rozmowie z "Rewią" potwierdza: "Słyszałem to już kilka razy".
To zwykłe przejęzyczenie? A może po prostu poufały zwrot, mający podkreślić zażyłość z narzeczoną? Jeśli wiecie coś na ten temat, piszcie na nasz adres.





![Wiśniewski ostro o Martyniuku. Mówi o konsekwencjach [POMPONIK EXCLUSIVE]](https://i.iplsc.com/000LSVO3WR5EMYY0-C401.webp)


