Trzeba przyznać, że "Jusia" nie ma łatwego życia.
Bycie gwiazdą ma swoje ogromne plusy w postaci uwielbienia tłumów czy ogromnych pieniędzy.
Niestety, są też i ciemne strony tego "zawodu"!
Ostatnio Steczkowska przekonała się o tym dość boleśnie!
W weekend odbyły się bowiem chrzciny jej małej Helenki. Uroczystość zakłócili jednak paparazzi, którzy chcieli zrobić zdjęcia z tego wydarzenia.
Rozwścieczona Justyna na swoim Facebooku wydała specjalne oświadczenie, w którym oznajmiła, że nie życzy sobie "dokumentowania jej życia prywatnego"!
"Kochani, dziś były chrzciny naszej córeczki. Niestety pojawili się nieproszeni goście w postaci paparazzi.
Mój brat musiał wyprosić ich z kościoła ponieważ przeszkadzali we mszy.
Szanuję każdą pracę i ich też, ale kolejny raz przypominam, że NIE ŻYCZĘ SOBIE dokumentacji medialnej naszego prywatnego życia.
To, że w ciągu 20-lat pokazałam się w gazecie ze swoim dzieckiem 3 razy z własnej woli nie czyni nas medialną własnością.
Zapraszam na wszelkie koncerty i spotkania zawodowe i to byłoby na tyle. JS" - grzmi Steczkowska.
Co sądzicie?










