Skojarzenia gładko ogolonej głowy z problemami natury psychicznej mają swój początek w 2007 roku, kiedy Britney Spears przechodząc załamanie nerwowe pozbyła się wszystkich włosów, aby następnie demolować samochody parasolką. Czy teraz Justin Bieber chce nam coś powiedzieć?
Wczoraj w nocy odbyło się rozdanie nagród muzycznych Billboard Music Awards. Kanadyjczyk pomimo otrzymania kilku nominacji (m.in. dla najpopularniejszej radiowej piosenki, najlepszego artysty R&B i 3 innych) postanowił zostać w domu. I właśnie wtedy pokazał w relacji na Instagramie nową fryzurę. Mówi się, że artysta boi się powrotu do show biznesu po tym, jak nie grał żadnych koncertów z powody pandemii. Czy oglądanie rozdania muzycznych nagród mogło go szczególnie mocno zestresować?
Wielu uważa z kolei, że zmiana wyglądu została podyktowana olbrzymią krytyką, jaka spadła na Biebera, kiedy zaczął nosić dredy. W Stanach liczne grono zarzucało mu kopiowanie lub naśmiewanie się w ten sposób z osób czarnoskórych, dla których dredy są popularną opcją z powodu afro.
Proszę, naucz się czegoś o przywłaszczaniu sobie cudzej kultury… nie powinieneś nosić dredów!
- komentował jeden z obserwatorów piosenkarza po tym, jak pod koniec kwietnia po raz pierwszy pokazał się w dredach.
To przywłaszczanie kultury! Wiem, że możesz być lepszy!
- pisał inny.Bieber w pewnym momencie swojej kariery próbował się odciąć od wizerunku słodkiego nastolatka z grzywką zaczesaną na twarz. Jego styl stawał się coraz bardziej "gangsterski", co wielu uważało za absurdalne i obraźliwe. Mąż Hailey Baldwin sam często wówczas przyznawał, że chętnie inspiruje się kulturą czarnoskórych.
Inspiruję się czarną kulturą, czerpię z niej korzyści (...) Mój styl, to jak śpiewam, występuję i to, co noszę zawsze było efektem wpływu czarnej kultury.
- napisał kiedyś na Instagramie.Myślicie, że któraś teoria na temat ogolenia się na łyso przez Biebera może być prawdziwa?


