Reklama
Reklama

​Juras szczerze o byłej żonie i relacjach z córką: "Nie ma recepty”

Łukasz „Juras” Jurkowski, zawodnik taekwondo i MMA, a także komentator sportowy, specjalizujący się w mieszanych sztukach walki, wprawił swoich fanów w spore zakłopotanie, przyjmując propozycję udziału w 12. edycji „Tańca z gwiazdami”. W rozmowie z Pomponikiem ujawnia powody tej decyzji.

Poniekąd szlaki przetarli mu Pudzian i Popek Monster (sprawdź!), którzy już zaprezentowali swój talent taneczny w poprzednich edycjach i udało im się zakończyć rywalizacje z bardzo dobrymi lokatami, jednak mimo wszystko pląsy Jurasa wywołały mieszane uczucia u wielbicieli MMA.

Na dodatek jeszcze okazało się, że sportowiec świetnie śpiewa i doskonale spełnia się w roli ojca. W rozmowie z Pomponikiem Łukasz wyznał, że chodziło mu właśnie o przełamanie dotychczasowego wizerunku: 

Reklama

Córka Jurasa kibicuje mu z widowni „Tańca z gwiazdami”, a ich relacja wydaje się idealną kombinacją ojcowskiej troski i kumpelstwa. Jak ujawnia Łukasz, nie ma jednej dobrej recepty na zbudowanie takiej więzi, ale pewne jest jedno: konieczna jest silna motywacja i dużo czasu: 

Z pewnością w budowaniu relacji z córką pomocne jest to, że po rozwodzie Łukasz i jego była żona pozostali w przyjaznych relacjach. Jak wspomina sportowiec: 

***


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: "Taniec z gwiazdami"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama