Julia Wieniawa podbiła serce nie tylko Antoniego Królikowskiego, ale i jego rodziców. A przynajmniej matki. W zeszłym tygodniu wybrali się we czworo na obiad.
Panie plotkowały w najlepsze, na pożegnanie się ucałowały. Pożegnanie Wieniawy z ojcem jej chłopaka było jednak chłodniejsze. Może dlatego, że kilka tygodni temu Paweł Królikowski dał do zrozumienia, że nie uważa jej za przyszłą synową, lecz za koleżankę syna.
Ale niewykluczone, że teraz próbuje to odkręcać, bo ostatnio nie może się jej nachwalić w wywiadach.
"Julka to bardzo fajna dziewczyna" - zaczął w jednym, a potem ciągnął bez końca: że jest piękna, przebojowa, samodzielna, pracowita, utalentowana, wie czego chce, wspaniale się rozwija...
Miejmy nadzieję, że Julia wybaczy tacie ukochanemu tę drobną wpadkę...
Zobacz również:


***Zobacz więcej materiałów wideo:








