Julia Wieniawa i Antek Królikowski (sprawdź!) rozstali się w 2018 roku w przyjacielskich stosunkach, lecz obecnie nie rozmawiają ze sobą zbyt często.
Jednak gdy byli jeszcze parą, Julia była stałym gościem w rodzinnym domu Antka. Często spędzała czas z jego rodzicami. Podczas oficjalnych wyjść także często im towarzyszyli razem. Gdy młoda aktorka otrzymała tragiczne wieści o tym, że Paweł Królikowski zmarł, nie kryła smutku i zaskoczenia. W rozmowie z Pudelkiem przyznała, że natychmiast wysłała wówczas SMS-a do swojego byłego chłopaka. "Jest mi przykro i myślę, że Paweł nie zasługiwał na taki wyrok, bo był wspaniałym człowiekiem i bardzo młodym i do końca czułam, że on wyjdzie z tej choroby. Z Antkiem nie mam też za bardzo kontaktu, napisałam mu wiadomość oczywiście ze słowem wsparcia. Podziękował i myślę, że to wystarczy" - powiedziała w rozmowie z serwisem. Przypomnijmy, że sam Paweł Królikowski wypowiadał się ciepło o dziewczynie swojego syna: "Myślę, że Julka to bardzo fajna dziewczyna. Oprócz tego, że jest śliczna, ma współczesną cechę przebojowej dziewczyny. Wie czego chce, pracuje nad sobą, nad tym, żeby w przyszłości cieszyć się szczęściem i coś w życiu osiągnąć. Jest pracowita, skrupulatna i bardzo samodzielna". Julia jednak postanowiła nie pojawiać się na pogrzebie Pawła Królikowskiego, który odbył się 5 marca 2020 roku.


***Zobacz więcej materiałów wideo:








