Celebrytka zyskała popularność dzięki serialowi "Brzydula" i od tamtej pory próbuje w stu procentach wykorzystać swoje pięć minut.
Dobra passa trwa, bowiem od jakiegoś czasu Kamińska niemal ciągle pracuje.
"Mam teraz bardzo intensywny czas w życiu i czasami czuję się jak w matriksie" - przyznaje aktorka.
Julia aktualnie większość czasu spędza na planie "Singielki", do tego grywa też w "Na dobre i na złe".
Z kolei po nocach dorabia pisząc scenariusze do "Pierwszej miłości", czym wcześniej się nie chwaliła.
Dzięki temu jej konto bankowe pęcznieje, ale cierpi na tym rodzina i ukochany.
Starszy o 20 lat Piotr chyba nie jest zachwycony tym, że widuje swoją młodą partnerkę tak rzadko.
"Najbliżsi cierpią, bo nie mam dla nich tyle czasu, ile by sobie wszyscy życzyli. Ale to koszt mojego zawodu" - przyznaje Kamińska.
Julia ma jednak nadzieję, że ich relacje uda się odbudować na ekskluzywnych wakacjach.
"Aktualnie to jest mój cel życiowy" - dodaje.
