Jolanta Kwaśniewska pełniła funkcję pierwszej damy przez 10 lat. W czasach prezydentury męża miała okazję zwiedzić niemal każdy zakątek naszego globu i spotkać największych tego świata. Okazuje się, że do jednych z najważniejszych dla niej spotkań doszło w Warszawie. Chodzi o wizytę króla popu, Michaela Jacksona.Jolanta spotkała się z nim dwukrotnie i wspomina go bardzo dobrze. "Spotykałam się z nim dwukrotnie. Raz spędziliśmy razem kilka godzin w domu dziecka na Nowogrodzkiej w Warszawie. To było niesamowite przeżycie. Pamiętam jak pod domem dziecka kłębił się tłum ludzi. Wszyscy przyszli, by zobaczyć króla popu. To był chyba jedyny moment, kiedy ludzie chcieli choć na moment znaleźć się w sierocińcu. On zaś spędził tam bardzo dużo czasu, pytał o każde dziecko" – wspominała Jolanta w "Fakcie".
Michael Jackson znów jest na ustach wszystkich, a to za sprawą głośnego dokumentu "Leaving Neverland", w którym dwóch mężczyzn oskarża go o molestowanie i wykorzystywanie seksualne, gdy byli dziećmi. Kwaśniewska nie wierzy w te oskarżenia!
"Przyjechał z ogromną ilością prezentów i każdy wychowanek coś od niego otrzymał. Był takim Piotrusiem Panem, dużym dzieckiem, i taki pozostał do końca swoich dni. I dzieci były dla niego najważniejsze. Nie wierzę w te wszystkie oskarżenia o molestowanie seksualne. Jackson padł ofiarą ludzkiej zawiści. Ktoś chciał zarobić na nim wielkie pieniądze, wiedząc, że trudno będzie mu się bronić" - twierdzi była pierwsza dama.
Zobacz również:
***
