Joanna Racewicz dostała nową pracę. Słynna dziennikarka ma prawdziwy powód do dumy
Joanna Racewicz jest obecna w polskich mediach już od kilku dekad i wciąż chętnie angażuje się w kolejne przedsięwzięcia. Właśnie okazało się, że 51-latka już niebawem będzie miała okazję spełnić się w nowej roli. Dziennikarze serwisu Press ujawnili, że doświadczona prezenterka zostanie prowadzącą nowego formatu w stylu talk-show.
Joanna Racewicz to ceniona dziennikarka, która od lat zachwyca widzów elegancją i profesjonalizmem. Prezenterka w trakcie swojej medialnej kariery miała okazję prowadzić takie programy jak "Panorama", "Dzień Dobry TVN" czy "Pytanie na śniadanie".
W 2018 roku 51-latka związała się ze stacją Polsat News, w międzyczasie udzielając się także w popularnych stacjach radiowych.
Oprócz tego gwiazda telewizji sprawdza się w roli pisarki i reportażystki - ma na koncie również kilka poczytnych książek reporterskich, w których nie boi się poruszać trudnych i różnorodnych tematów.
Teraz Joanna Racewicz ma zamiar zaangażować się w kolejne przedsięwzięcie. Jak ujawnił serwis Press, dziennikarka ruszy niebawem z autorskim programem dostępnym na youtube'owym kanale "Party".
Burda Media Polska startuje z nowym formatem zatytułowanym "Joanna Racewicz otwarcie z...". Prezenterka będzie zapraszać do studia najciekawsze postacie polskiego show-biznesu i przeprowadzać rozmowy o kulisach branży, planach gwiazd na przyszłość i szczegółach z ich życia prywatnego.
Jak Joanna Racewicz spełni się w roli prowadzącej talk-show? Widzowie będą mieli okazję przekonać się o tym jesienią, bo właśnie wtedy program pojawi się na platformie.
Ostatnio fanów prezenterki mocno zaniepokoiła wiadomość o tym, że 51-latka trafiła do szpitala. Okazało się, że gwiazda podupadła na zdrowiu i konieczna była hospitalizacja. O szczegółach opowiedziała w mediach społecznościowych.
"Cóż, każdy z nas czasem się trochę psuje. Taka oczywista oczywistość. Swoją drogą to zaskakujące, że na temat zdrowia nikt nie napisał niczego bardziej trafnego niż mistrz Jan z Czarnolasu prawie 500 lat temu. Taka prośba, taka uwaga, taki apel do was wszystkich, żeby nie lekceważyć tych wszystkich sygnałów, które wysyła nam ciało - niezwykle mądra, inteligentna maszyna, żeby czasem pozwolić sobie, żeby świat poczekał - na mnie chwilkę poczeka" - relacjonowała na swoim profilu.
Zobacz też:
Joanna Racewicz ma dość ws. Owsiaka i WOŚP. Nie gryzła się w język
Joanna Racewicz nie mogła być obojętna na te słowa. "Bez grama godności"