Reklama
Reklama

Joanna Przetakiewicz sprzedaje swoją willę za 13 milionów. Wyjawiła prawdziwy powód

Joanna Przetakiewicz (53 l.) jest właścicielką kilku nieruchomości. Nie wszystkie jednak są przez nią używane, dlatego postanowiła sprzedać te, z których nie korzysta. Wśród nich znalazła się okazała willa w Konstancinie warta prawdziwą fortunę!

Właścicielka marki La Mania na swoim instagramowym profilu często chwali się wystrojem swojego domu.

Na święta Bożego Narodzenia przystroiła wnętrza swojej posiadłości na czerwono,a największą uwagę zwracała nietuzinkowa czerwona choinka.

Teraz, w okresie wielkanocnym z kolei ozdobiła swój dom m.in. fioletowymi dekoracjami, wśród których wyróżniają się ogromne jaja.

Posiadłość, w której mieszka ze swoim mężem, Rinke Rooyensem, nie jest jednak jedyną nieruchomością Joanny Przetakiewicz.

Projektantka i bizneswoman jest także właścicielką m.in. neobarokowego pałacyku w Konstancinie, który niedawno wystawiła na sprzedaż za bagatela 13 milionów złotych!

Reklama

W rozmowie z portalem "Business Insider Polska" zdradziła teraz, dlaczego w końcu zdecydowała się na ten krok.

"Postanowiłam sprzedać willę, bo nie chcę, żeby ona stała pusta i smutna jak teraz. Chcę, żeby w niej pojawiło się życie, bo ona na to zasługuje. Postanowiłam też zrobić pewien porządek w swoim życiu i sprzedać te nieruchomości, które nie są używane" - wyznała.

Jak zaznaczyła, posiadłość zlokalizowana jest w pięknym miejscu, a ponadto ma piękną historię.

"(...) Ten dom ma bardzo dobrą historię. Przywiązuję do tego bardzo dużą wagę w przypadku nieruchomości. W okresie powojennym było w nim przedszkole. Wcześniej mieszkała tam rodzina z dwiema córkami - Izabelą i Haliną - stąd nazwa "Izyhali". Tam nigdy nic złego się nie wydarzyło. Ponadto dom został rozbudowany przez jednego z najsłynniejszych architektów Warszawy Andrzeja Grzybowskiego (...)" - mówi.

Co ciekawe, Joanna Przetakiewicz kilka lat temu rozpoczęła remont w willi, jednak ostatecznie zdecydowała się go przerwać. Dziś ma nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto dokończy to dzieło.

"Zamknęłam budowę na takim etapie, by przez siedem lat mogła bezpiecznie poczekać, bo wciąż gdzieś z tyłu głowy myślałam, że kiedyś do niej wrócę" - mówi portalowi.

Nie pozostaje nic innego jak życzyć, by znalazł się kupiec!

***

Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:

 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Przetakiewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy