Od ostatniej afery z śpiewającą aktorką minęło ledwo półtora miesiąca, a Joanna Moro znów jest na językach.
Przypomnijmy, że pod koniec sierpnia było o niej głośno za sprawą feralnego występu w Sopocie (zobacz!), a konkretnie omyłkowo wypuszczonego nagrania, na którym słychać było, jak fałszuje.
Wówczas aktorka najpierw zablokowała komentarze na Instagramie, z później wydała "oświadczenie", w którym tłumaczyła się, że liczy się przede wszystkim zabawa.
Wcześniej z kolei "zabłysnęła", publikując zdjęcie w bikini i użalając się na koniec wakacji, nawiązując przy tym do... przejęcia władzy przez talibów w Afganistanie.
Czym tym razem naraziła się fanom w social mediach?
Joanna Moro daje radę fance
Otóż, Joanna Moro wybrała się na Majorkę z córką, chwaląc się, że dla niej to już nie są wakacje, a normalność. Przy okazji wtrąciła, że "każdy ma wybór", sugerując, że jak ktoś tylko chce, to również może spakować walizki i wyjechać.

Zapomniała jednak o drobnym szczególe, jakim jest fakt, iż nie każdego stać, by wyjazdy zagraniczne były normalną częścią życia, nie wspominając o tym, iż nie każdego stać, by wybrać się za granicę choćby raz w roku.
Kiedy jedna z fanek wytknęła jej to, Joanna Moro nieco się rozwścieczyła, odpisując jej w zawoalowany sposób, że wystarczy pracować. Następnie poradziła jej, by dążyła do celu.
Zaufaj, ty też możesz mieć wszystko, czego naprawdę chcesz - tylko realizuj to i dąż do celu

Przekonała Was?

***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:
Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie: https://www.instagram.com/pomponik.pl/Niebezpieczna substancja w lodach








