Aktorka od kilku lat jest żoną szwedzkiego milionera i to w Skandynawii przebywa większość czasu.
Do kraju przylatuje tylko do "pracy" na plan serialu albo nagrania kolejnych odcinków show, w którym jest jurorką.
Okazuje się jednak, że Joasia przyjeżdża także, gdy jej dzieci niedomagają!
Wygląda na to, że w przeciwieństwie do większości Polaków, Joanna bardziej ufa polskiej służbie zdrowia niż zagranicznym lekarzom.
"Joannę spotkaliśmy ostatnio, gdy z 3-letnią Emmą i niespełna roczną Stellą szła do przychodni dla dzieci na warszawskim Mokotowie.
Joasia sama zajmowała się córeczkami. Jedną prowadziła w wózku, a druga grzecznie szła u boku mamy" - relacjonuje "Super Express".
Myślicie, że to oznaka patriotyzmu, czy może bardziej przesadnej oszczędności?
Zobacz również:
