Joanna Krupa w miniony weekend gościła w "Dzień dobry TVN". Prowadzący podpytywali ją o ślub, lecz ona unikała tematu. Tłumaczyła, że jej narzeczony - Douglas - chciałby, aby była to ich prywatna sprawa. Ani słowem nie zająknęła się, że ceremonia... już się ponoć odbyła!
Jak donosi "Flesz", celebrytka i poznany przez nią na spacerze z psami ukochany powiedzieli sobie "tak". "Zrobili to w amerykańskim urzędzie stanu cywilnego. Poza nimi nie było tam nikogo więcej. Oboje z Douglasem chcieli mieć tę chwilę tylko dla siebie. Ale podobno zaczęli już przygotowania do wesele w Polsce" - opowiada znajoma Krupy.
Gazeta tłumaczy, że w Ameryce procedura zawarcia małżeństwa jest uproszczona. Sama ceremonia trwa około piętnastu minut, a po niej małżonkowie otrzymują zaświadczenie o zmianie stanu cywilnego.
Sam ślub był bardzo kameralny, ale być może Joanna zdecyduje się na huczne wesele w Polsce? W końcu rodzina i przyjaciele zapewne chętnie świętowaliby wraz z nią tak ważne zmiany w jej życiu.
Zobacz również:


*** Zobacz więcej materiałów:








