Dziennikarz to dla Brytyjczyków prawdziwa legenda i kopalnia wiedzy na temat motoryzacji.
Może pochwalić się niezłym stażem pracy, bowiem w stacji BBC przepracował prawie 30 lat.
Widzowie pokochali go za jego styl prowadzenia magazynu motoryzacyjnego "Top Gear".
Był jego gospodarzem od 2002 roku i nikt nie wyobrażał sobie, że ktokolwiek może zastąpić go w tej roli.
Jednak niemożliwe dokonało się i Jeremy Clarkson został zwolniony przez włodarzy stacji.
Po fali krytyki, jaka ich zalała po tej decyzji, tłumaczyli oni, że musieli zrezygnować ze współpracy z dziennikarzem, bowiem ten na planie produkcji wdał się w awanturę i uderzył jednego z pracowników.
Z kolei Clarkson twierdził, że takie jego zachowanie było wynikiem nadmiernego stresu.
Wielu fanów programu stanęło po jego stronie i apelowało o przywrócenie go na stanowisko prezentera w "Top Gear".
Producenci pozostali jednak nieugięci, ale okazuje się, że ci, którzy uwielbiają Clarksona będą mogli go oglądać ponownie, choć już gdzie indziej.
Bowiem dziennikarz podpisał kontrakt z Amazonem i u boku dawnych kolegów z "Top Gear" poprowadzi nowy show motoryzacyjny.
Tym samym Clarkson stał się najlepiej zarabiającym prezenterem na Wyspach! Jak informuje magazyn "The Mirror", jego gaża wyniesie... około 58 mln zł rocznie!
Współprowadzony przez niego program będzie można oglądać na Amazon Prime od 2016 roku.
Zobacz również:
