Reklama
Reklama

Jennifer Grey o Patricku Swayze: Był nieustraszony

Jennifer Grey, aktorka, która w 1987 roku wystąpiła razem z Patrickiem Swayze w tanecznym hicie "Dirty Dancing", wspomina zmarłego w poniedziałek (14 września) aktora jako "prawdziwego kowboja o wrażliwym sercu".

"Patrick był rzadkim i pięknym połączeniem surowej męskości i niesamowitej gracji. Był nieustraszony i nalegał, żeby zawsze sam wykonywał sceny kaskaderskie - nic więc dziwnego, że walka, jaką podjął z chorobą, była tak odważna i pełna godności" - powiedziała Grey.

Mimo że od premiery filmu upłynęły już 22 lata, aktorka przyznaje, że wciąż ma bardzo żywe wspomnienia z planu.

"Kiedy o nim myślę, to przypominam sobie, jak byłam w jego ramionach, gdy byliśmy młodzi. O tańcu, ćwiczeniu podniesienia w lodowatym jeziorze, o tym jak byliśmy zelektryzowani pracą przy filmie, co do którego wątpiliśmy, czy ktokolwiek go zobaczy" - opowiada.

Reklama

Stało się jednak inaczej - film odniósł międzynarodowy sukces, a jego przebój muzyczny trafił później na ścieżki dźwiękowe wielu innych produkcji. Obraz doczekał się sequelu, w którym również pojawił się Patrick Swayze - "Dirty Dancing: Havana Nights".

"Moje serce jest teraz z jego żoną, a zarazem pierwszą miłością, Lisą Niemi, mamą Patsy i całą resztą jego rodziny" - dodała Jennifer Grey.

PAP/pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Patrick Swayze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy