Anna Przybylska przegrała nierówną i wyczerpującą walkę z nowotworem trzustki. Jej śmierć była ogromnym szokiem dla fanów, którzy nie mogli uwierzyć, że 36-letnia gwiazda odeszła tak wcześnie.
Aktorka osierociła trójkę dzieci i zostawiła zakochanego w niej Jarosława Bieniuka.
Gwiazda zadebiutowała na ekranie w wieku 20 lat. To właśnie wtedy zagrała w filmie Radosława Piwowarskiego "Ciemna strona Wenus".
Ogromną sympatię zyskała jednak wcielając się w rolę policjantki Marylki w serialu "Złotopolscy".W pewnym momencie jej karierę zahamowały problemy zdrowotne. Wszystko zaczęło się w 2013 roku, gdy Przybylska przeszła operację usunięcia guza trzustki.
Niestety nowotwór nie dał za wygraną i pokonał ją nieco rok później. Pogrzeb odbył się w jej rodzinnej Gdyni, gdzie żegnały ją prawdziwe tłumy.

Bieniuk: Będzie film o Przybylskiej
Niedługo po śmierci aktorki pojawiły się pierwsze spekulacje dotyczące film o życiu Przybylskiej.
Zaprzyjaźniony z Anią Radosław Piwowarski nie ukrywał, że chciałby podjąć się tego zadania. Media donosiły nawet, że znalazł się producent, powstawał scenariusz i zaczęto kompletować obsadę. Wtedy nieoczekiwanie rodzina cofnęła zgodę na powstanie materiału.Temat na jakiś czas przycichł. Do teraz, bo właśnie Jarosław Bieniuk na swoim Instagramie przekazał wspaniałe wieści dotyczące filmu o Annie Przybylskiej. "Moi Drodzy, wrzucając ten krótki teaser, mogę dzisiaj oficjalnie potwierdzić, że powstanie film dokumentalny o Ani. Dla mnie i dla mojej Rodziny będzie to najważniejszy, ale pewnie i najtrudniejszy film w życiu…Dziękuję Michałowi Bandurskiemu i Krystianowi Kuczkowskiemu za 6 lat cierpliwości. Myślę, że dopiero dzisiaj jesteśmy na to gotowi…" - napisał Jarek.
Zobacz również:





Zobacz też:
Modelka światowej sławy Heidi Klum zachwyca się zdjęciem Roberta Lewandowskiego. Co napisała?
Agata Rubik o powiększeniu rodziny. "Szkoda takich genów"
Kalkulator COVID-19 pokazuje, czy ciężko przejdziesz infekcję








