"Tak, jesteśmy razem" - przyznała tylko.
Monika musi być bardzo zakochana - na imprezie nie odstępowała mężczyzny nawet na krok i według "Super Expressu" "bezustannie obsypywali się pocałunkami".
Jeszcze niedawno Monika twierdziła, że nie jest z nikim związana i nie stara się znaleźć sobie kogoś na siłę, bo "miłość sama do niej przyjdzie".
Być może właśnie nadeszła - w każdym razie po trzydziestce nie można już wybrzydzać.








