Jarek Weber: Zmarnowany talent? Mógł zostać gwiazdą, ale nie potrafił... bić się o swoje!

Jarek Weber
Jarek WeberŹródło: AIM
Musiałem podpisać kontrakt i przez pięć lat robić, co mi każą. Nie zaakceptowali moich piosenek, narzucili inne - wydali płytę, sprzedali trzydzieści tysięcy egzemplarzy, ja na tym nie zarobiłem ani grosza. Tak to jest, jak się dokładnie nie czyta kontraktu... Cóż, zapłaciłem frycowe
żalił się Jarek "Gazecie Pomorskiej".
Jarek Weber
Jarek WeberNiemiecAKPA
Miałem dość warszawskiego światka show-biznesu. Musiałem się gdzieś schować
przyznał szczerze.
Trzeba było coś do garnka włożyć, akurat każdy w moim zespole poszedł swoją drogą, więc potrzebowałem stałej pracy
wyznał później w rozmowie z Interią.
Do Warszawy pojechałem tylko po to, żeby mogli sprawdzić, jak sobie radzę z różnym repertuarem. Dołączyłem do ekipy
opowiadał Jarek.
Jarek Weber w "Jaka to melodia"
Jarek Weber w "Jaka to melodia"Źródło: AIM
Kolejny marnujący się talent. Nie ma kto pisać dla niego dobrych piosenek
powiedziała o Jarku Elżbieta Zapendowska, gdy "Fakt" poprosił ją o ocenę osiągnięć zwycięzców pierwszych edycji telewizyjnych talent shows.
Nie potrafię bić się o swoje
przyznał na łamach "Angory".
Nie jestem zamożny. Ale pieniądze nie są dla mnie ważne. Najważniejsze jest zdrowie najbliższych
stwierdził w wywiadzie dla "Gazety Pomorskiej".
Marzę o płycie. Mojej... O czymś muzycznie naprawdę moim
wyznał ostatnio.

Zobacz również:

Jarek Weber
Jarek WeberMikulskiAKPA
Kinga Sawczuk znika z social mediów po odpadnięciu z „Tańca z Gwiazdami”!pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?