Hollywoodzka aktorka co prawda nie narzeka na brak pracy, ale rozumie, że inne kobiety w jej wieku mogą już mieć z tym problem.
Podczas swojej wizyty w studiu Netflix podzieliła się swoimi spostrzeżeniami z dziennikarzami i publicznością.
Jej zdziwienie wywołuje fakt, że mimo swoich 77 lat, ciągle dostaje oferty pracy, choć kobietom, które przekroczyły 40. i 50. rok życia bardzo trudno znaleźć zawodowe zajęcie.
Według Fondy kobiety w społeczeństwie muszą zmagać się z wieloma przeciwnościami, co zupełnie nie dotyczy mężczyzn.
Tym samym nawiązała do kwestii starzenia się przedstawicieli obu płci.
Ma być ona postrzegana diametralnie różnie.
Starzejący mężczyźni wydają się bardziej pociągający.
Natomiast starzejące się kobiety tracą na swoim pięknie zewnętrznym oraz na atrakcyjności.
"Stajemy się mniej warte, bo to uroda nas definiuje" - powiedziała aktorka.
Z przerażeniem stwierdziła, że kobiety znajdują się pod wielką presją młodego wyglądu.
Ona sama takim naciskom uległa i poddała się zabiegom chirurgicznym, które miały przedłużyć jej młodość.
To dlatego, według niektórych opinii, Jane Fonda wcale nie wygląda na swoje 77 lata.
Zobacz również:
