Tancerz chce sfinansować przed wszystkim rehabilitację swojego sparaliżowanego brata Milana, który dwa lata temu tak niefortunnie skoczył do rzeki, że przerwał rdzeń kręgowy i stracił czucie w nogach.
W pomoc dla Milana zaangażowana jest cała rodzina i przyjaciele Jana Klimenta. Finansowo wspiera go też jedna z fundacji.
Jan zadeklarował już, że odda do dyspozycji brata swoje mieszkanie w Ostrawie i przystosuje je do potrzeb osoby niepełnosprawnej. Teraz zdecydował się pokryć koszty rehabilitacji.
To jednak nie koniec. Tancerz zamierza także pomóc zwierzętom. - Część pieniędzy przekażę fundacji Emir ratującej bezdomne psy. Jej podopieczni potrzebują klatek, a jedna kosztuje trzy tysiące złotych - tłumaczy.
Przygotowując się do ślubu z Leną Tvrzową (27 l.), który miał miejsce w czerwcu 2016 roku, poprosił zaproszonych gości, by zamiast kwiatów przynieśli... karmę dla psów.
Nowożeńcom udało się zgromadzić jej tak dużo, że ledwie zmieściła się w bagażniku samochodu. Karmę zawieźli do schroniska dla bezdomnych zwierząt. Chociaż przez ostatnie miesiące Kliment ciężko pracował, nie wybiera się na urlop w najbliższym czasie. Niedługo wyjeżdża do Anglii, żeby dalej szkolić się w tańcu. - Wakacje będą później - śmieje się, wyznając, że w podróż poślubną zabierze żonę do Chorwacji.
Zobacz również:

***
Zobacz więcej materiałów o gwiazdach:








