Wydawałoby się, że taki stylista, jak Tomasz Jacyków, to ma życie usłane różami - gwiazdom pomaga się ubrać, na bankietach sobie poużywa. Tymczasem okazuje się, że on drży o własne życie. Rękoczynami go straszą.
Jacyków to postać kontrowersyjna. To podpadnie piosenkarce Steczkowskiej, to aktorce Guzik przytnie, że jest za gruba na porsche. No wprost wyrocznia w kwestiach mody, stylu i gustu. Oczywiście, tylko on na modzie się zna, tylko on ma gust, a styl... czasami prezentuje niewybredny.
Ostatnio przyznał się w programie Szymona Majewskiego, że czasami miewa z tego powodu kłopoty. Zdarzają się nawet poważne groźby pod jego adresem.
Kiedy "bąknął" coś o tym, że znana z serialu "Klan" Małgorzata Ostrowska-Królikowska powinna zachować więcej powagi w stroju, na dodatek ze względu na swój... "balzakowski wiek" nie wytrzymał mąż aktorki.
Jak szybko donieśli styliście "koledzy", Paweł Królikowski, znany z serialu "Ranczo", miał się w towarzystwie wyrazić, że "jak spotka Jacykowa na jakiejś imprezie, to mu..." wiadomo co.
Kulturalnie poprawna telewizja w tym miejscu wyciszyła, ale skądinąd doskonale wiadomo, że chodzi o to, co jeden obrażony mężczyzna potrafi zrobić drugiemu.
Jacykow potraktował to jako żart. Czy stylistę za "niewybredne komentarze" powinna spotkać kara?
