Udział w trzecim sezonie randkowego show dla seniorów był przygodą jej życia. Mieszkająca w Głuszycach Jadzia-tancerka cieszyła się zainteresowaniem nie tylko mężczyzn, ale i kobiet.
Znalazła bratnią duszę w osobie Halinki. Przyjaźń jednak nie przetrwała. Kilka tygodni po zakończeniu programu Halina zarzuciła Jadzi, że ta zerwała z nią kontakty.
Wywołana do tablicy Jadwiga wszystkiego się wyparła, stwierdzając, że "wcale nie miała do nikogo jechać", dodatkowo Halina przestała reagować na jej telefony. Na odpowiedź przyjaciółki nie trzeba było długo czekać...
Jadziu Kochana, ranisz moje serce. Po powrocie z "Sanatorium" dzwoniłam do Ciebie z życzeniami imieninowymi oraz gdy wracałam z Warszawy z nagrania "Pytanie na śniadanie". Ty nie oddzwoniłaś ani razu. I nie mów, że nie miałam zasięgu, bo nawet jak jestem w pracy, to jest coś takiego jak "nieodebrane połączenie" i później do każdego oddzwaniam. Od Ciebie takiego sygnału nie było - tłumaczyła seniorka Halina.

Jadzia z "Sanatorium" dostała kosza
O względy Jadwigi w programie zabiegał m.in. Zdzisław Wasiak. Para spotykała się na randkach i snuła plany na przyszłość. To dla długowłosego motocyklisty tancerka zrezygnowała z Władysława, który także starał się o jej uwagę.
Niestety, ta znajomość również nie przetrwała. Po programie Zdzisiek wrócił do swojej dawnej miłości, z czym Jadwiga nie może się pogodzić. W najnowszym wywiadzie żali się, że została z niczym - kuracjusz zaczął jej unikać i przestał odpowiadać na jej zaproszenia. Choć namawiała go, by przyjechał do niej do Głuszyc, nie skorzystał z zaproszenia.
Nie przyjechał. Mamy kontakt tylko telefoniczny. Zaprosiłam go na urodziny, ale tłumaczył, że boi się koronawirusa i chce zaczekać na szczepienie. Dwie i pół godziny pociągiem. Dla motocyklisty to moment. Moje serce jest wolne, lecz serce Zdzisława zajęła inna - mówi Jadwiga w wywiadzie dla "Twojego Imperium".
Twierdzi, że uwielbiała słuchać opowieści Zdziśka. Mężczyzna ujął ją kulturą osobistą, wrażliwością i inteligencją.
Czułam, że on nie jest gotowy na nowy związek. Na pewno była między nami nić porozumienia, ale cóż, okazało się, że były to tylko koleżeńskie rozmowy. Nic na to nie poradzę, bo przecież do tanga trzeba dwojga. (...) Na relację ze Zdzisławem patrzę dziś tak jak na kolonijną miłość - mówi z żalem Jadwiga.
Szukam miłości
Seksowna kuracjuszka nadal wierzy w miłość. Liczy, że jeszcze zdąży się zakochać. Na brak adoratorów narzekać nie może. Podkreśla, że do życia jest nastawiona pozytywnie, ma dobrą energię, którą przyciąga do siebie innych.
Poza tym ma wiele pasji: lubi tańczyć, czytać książki, oglądać filmy i malować w ogrodzie. Dostała również gitarę od przyjaciół i chce na niej grać.
Dostałam drugie życie i dziś doceniam każdy dzień, za każdy dziękuję i każdym nowym się cieszę. Cały czas jestem aktywna, wszędzie mnie pełno, nie znoszę nudy. Żyję na full - śmieje się.
Gotowa jest również zostać babcią. Syn jednak nie spieszy się do bycia ojcem.
Teraz młodzi mają inne spojrzenie na życie. Jeden raz poruszyłam ten temat i dostałam prztyczka w nos - kończy.

Lewandowski na okładce "New York Timesa"
Mural z Przybylską oburzył internautów. Został już poprawiony








