Występ Rafała Brzozowskiego na Eurowizji od samego początku budził ogromne emocje. Zastanawiano się, czy prowadzący "Jaka to melodia" poradzi sobie wokalnie w trakcie konkursu.
Okazało się jednak, że Brzozowski nie dostał się do wielkiego finału, a cała przygoda z Eurowizją się zakończyła.Na swoim Instagramie piosenkarz zdradził fanom, że wraz z całą ekipą dali z siebie wszystko i podziękował obserwatorom za wsparcie przez te ostatnie dni.
Bawiliśmy się świetnie. To była największa przygoda mojego życia. Fantastyczna! Trzeba też umieć przegrywać, więc my naprawdę dziękujemy za tę przygodę, ja dziękuję wam za to wielkie wsparcie, które czułem - powiedział.
Z całych sił Rafała wspierał również Jacek Kurski, prezes telewizji publicznej.
Na swoim Twitterze podziękował artyście za występ i nie omieszkał odnieść się do fali krytyki, która spadła na Brzozowskiego.
Rafał to był jeden z najlepszych występów Eurowizji 2021. Z serca Ci dziękuję. Dałeś sobie radę z niesprawiedliwym hejtem. Z podziwem obserwowałem, jak wspierają Cię znajomi z branży. Takiego wzajemnego wsparcia w świecie polskiego show-biznesu dawno nie było. To dobry znak - skomentował występ Rafała Kurski.
Przy okazji prezes pochwalił się również wynikami oglądalności drugiego półfinału Eurowizji 2021. Zmagania Brzozowskiego obserwowały 4 miliony widzów.
Wisienką na torcie były również podziękowania dla nowej gwiazdy TVP - Agustina Egurroli.
Dziękuję też całej Twojej ekipie z A. Egurrolą na czele. Do zobaczenia w Polsce już wkrótce na koncercie-hołdzie dla Krzysztofa Krawczyka w opolskim amfiteatrze - dodał na sam koniec Kurski.











