Jacek Braciak jest jednym z najpopularniejszych polskich aktorów. Nie można mu odmówić wielkiego talentu, przez niektórych uważany jest nawet za następcę Janusza Gajosa. Niestety w życiu prywatnym nie układa mu się tak pomyślnie, jak w zawodowym.Braciak ma za sobą trzy poważne związki. Z małżeństwa z Iloną Braciak, doczekał się dwóch córek: Zofii i Jadwigi. Związek nie przetrwał jednak próby czasu, a aktor związał się z Mają Hirsch.
Owocem ich relacji jest córka Maria. Po rozstaniu z Mają, Jacek próbował ułożyć sobie życie z Agatą Buzek, ale i ten związek jest już melodią przeszłości.Aktor postanowił opowiedzieć nieco o swoim życiu prywatnym i w rozmowie dla magazynu "Zwierciadło" nieoczekiwanie poinformował, że zaszły duże zmiany w jego rodzinie.
Jestem ojcem dwóch córek i syna. Dlatego, że moja córka okazała się mężczyzną w swej istocie, w swoim wnętrzu, myśleniu, więc w tej chwili mam syna. Miałem kiedyś córkę, Jadwigę, a teraz mam syna Konrada. I tak, myślę, że moje dzieci to ludzie wolni - powiedział.
Braciak informację przyjął z dużym spokojem, bo jak podkreślił w wywiadzie, rolą rodzica jest pozwolić dzieciom żyć i respektować ich wybory.
Starałem się szanować ich wybory, oduczyć się myślenia typu: "Byłoby lepiej, gdybyś...". Nie, dla mnie byłoby lepiej, ale czy dla nich? Moja starsza córka przed wielu laty bardzo poważnie chorowała. Na siłę z jej mamą staraliśmy się ją uzdrowić, a ona tego nie chciała. W chwili, gdy pogodziłem się z myślą, że ona będzie chora, a może nawet odejdzie, wszystko się zmieniło, ona zaczęła zdrowieć, ja też zacząłem mieć się lepiej. Wszystko skończyło się szczęśliwie. Wracam do tego, że czasem trudno pogodzić się z wieloma rzeczami, ale należy to zrobić. Tu kłania się zasada, której ja już też hołduję, że miłość jest bezwarunkowa - dodał w wywiadzie.
Okazuje się jednak, że swoich zwierzeń nie uzgodnił z Konradem, który - jak wyznał Braciak w "Newsweeku" - nie wiedział, że tata dokona coming outu w jego imieniu.
Przyznam szczerze: nie widziałem nic niestosownego w nadmienieniu w wywiadzie, że miałem trzy córki, a teraz mam dwie córki i syna. Kompletnie nie byłem świadomy doniosłości, jak się okazało, tego sformułowania. Ale natychmiast po tym rozmawiałem ze swoim synem, który mi zwrócił uwagę, że powinienem był zapytać go o zgodę. Oczywiście, przeprosiłem. I o zgodę na rozmowę z panem już zapytałem, dopytując o pewne rzeczy techniczne, przygotowując się, żeby nie walnąć babola, nie zrobić niedźwiedziej przysługi. Konrad powiedział, że ma do mnie zaufanie, a przy okazji, że jest dumny ze mnie. I tu się wymieniliśmy uprzejmościami i zapewnieniami miłości - wyznał w rozmowie z dziennikarzem Newsweeka".
Jacek Braciak jest drugim znanym rodzicem, który zdecydował się opowiedzieć o swoim transpłciowym dziecku. Jakiś czas temu na podobny krok zdecydował się Piotr Jacoń, dziennikarz TVN24.
Zobacz też:Jacek Braciak szczerze o swojej rodzinie: „Mam dwie córki i syna”Ida Nowakowska zachwyca się serwisem informacyjnym TVP: "Wiarygodny"!
Śmiałe pozy w skąpym bikini. Wiktoria Gąsiewska zachwyciła fanów!












