Reklama
Reklama

Jacek Borkowski: wielki konflikt z teściową i szwagierką. Walka trwa już 5 lat!

Jacek Borkowski (62 l.) dał się poznać szerokiej publiczności za sprawą roli w kultowym już "Klanie". Aktor realizuje się zawodowo zarówno w telewizji, jak i w teatrze. Niestety w życiu prywatnym nie układa mu się najlepiej. W 2016 roku jego ukochana żona zmarła na białaczkę. Od tego czasu Borkowski jest w nieustannym konflikcie z teściową i szwagierką. Dlaczego nie mogą zakopać topora wojennego?

Szwagierka Borkowskiego żali się na aktora. Od lat uniemożliwia im kontakt z dziećmi

Jacek Borkowski 5 lat temu przeżył tragedię, jego żona Magdalena Gotowiecka zmarła na nowotwór. Osierociła nastoletniego syna oraz córkę. Mimo upływu lat aktor nadal jest w konflikcie z siostrą żony — Adrianną oraz jej matką Barbarą. Po jej śmierci, kobiety bezskutecznie zabiegają o kontakt z dziećmi: Jackiem (18l.) oraz Magdą (15l.).

Jak podaje "Twoje imperium", Borkowski utrudnia swoim dzieciom kontakt z kobietami z rodziny, ponieważ oskarżył je m.in. o kradzież cennych pamiątek po zmarłej żonie. Jak donosi tygodnik, sprawa stała się na tyle poważna, że strony weszły nawet na drogę sądową. 

Reklama

Ostatecznie Adrianna i Barbara nie doszły do porozumienia z aktorem i nadal nie mogą utrzymywać kontaktu z dziećmi Magdy. Od zakończenia ostatniej rozprawy minęło już sporo czasu, ale na horyzoncie nie widać cienia szans na poprawienie stosunków między Jackiem a szwagierką oraz teściową. 

"Po śmierci mojej siostry ich tata wymazał z ich życia naszą rodzinę. Jestem pewna, że moja zmarła siostra nie życzyłaby sobie, żeby jej mąż tak nas traktował" - powiedziała z żalem Adrianna Grotowiecka na łamach "Twojego imperium".

Kobieta wyznała, że ostatnie wspólne święta, przed śmiercią siostry, spędzili w 2015 roku jeszcze wszyscy razem — w Warszawie.

"Żalu nie mam, raczej współczucie, że tak długo trzyma urazę w sercu" - wyznaje szwagierka.

Aktor, według szwagierki, nadal jest na nią zły, ponieważ kobieta miała przechowywać po śmierci siostry jej biżuterię. Mimo tego nieporozumienia Adrianna wielokrotnie próbowała skontaktować się z Jackiem, by wyjaśnić sprawę, ale bez skutku.

Syn Jacka Borkowskiego jest już dorosły i studiuje, dlatego jego ciotka liczy na to, że chłopak sam będzie chciał się z nią skontaktować, by poznać prawdę.

"Wierzę, że przyjdzie czas, gdy Jacek zacznie zadawać trudne pytania. Pokażę mu wtedy listy i SMS-y od jego matki oraz przedstawię moją wersję wydarzeń. Wtedy niech zadecyduje, czy chce mieć ze mną kontakt. (...) Tęsknie za nim i za Magdą - stwierdziła szwagierka Borkowskiego.

Zobacz też:

Nowe przypadki koronawirusa dzisiaj. Minister zdrowia ujawnił dane

Jan Brzechwa: Skomplikowane życie bajkopisarza

Dorota Naruszewicz spędzi święta bez chorej mamy: Spotkamy się w mniejszym gronie


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jacek Borkowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy