Słynna trenerka tańca i jurorka wraca do telewizji.
Wszystko dzięki Ninie Terentiew, która zaoferowała jej pracę w polsatowskiej edycji "Tańca z gwiazdami".
Od teraz Iwona zaczyna być gwiazdą stacji Solorza.
Ostatnio gościła więc w programie Krzyśka Ibisza "Zrozumieć kobietę".
Słynny prezenter w pewnym momencie zaczął wyciągać z niej dość intymne szczegóły z życia prywatnego.
Nie obyło się bez rozmów na temat jej rozstania z pierwszym mężem.
Jak się okazuje, to Pavlović rzuciła męża, choć ponoć liczyła, że ukochany będzie o ich małżeństwo walczył...
"Arek się rozpłakał i ja też. Ryczeliśmy obydwoje, bo z jednej strony czuliśmy bardzo duży szacunek do siebie, sympatię, a z drugiej wiedzieliśmy, że nie do końca ten nasz związek jest taki fajny.
Takie rzeczy tak naprawdę bolą, bo ja chciałam, żeby on walczył, a on po prostu powiedział proszę bardzo" - wspomina Iwona.
Po rozstaniu dość szybko związała się z nowym partnerem, co spowodowało lawinę krytyki, z którą musiała się zmierzyć.
"Okazało się, że jestem nie tylko Czarną Mambą, ale i czarną owcą, bo jak kobieta może odejść od mężczyzny?
To, że Arek funkcjonował wcześniej w różnych związkach, to było ok, ale kiedy ja powiedziałam, że odchodzę, to już jestem niegrzeczną dziewczynką" - wyznaje jurorka.
Od kilku lat Iwona jest jednak w szczęśliwym związku z Wojciechem Oświęcimskim.
Jak przyznała, jedyną rzeczą, której teraz żałuje to to, że nie zdecydowała się z obecnym ukochanym na dzieci.
Teraz niestety jest już za późno...
Zobacz również:
