Reklama
Reklama

Irena Santor wyjawiła prawdę o przykrym końcu kariery. Dziś może jedynie oglądać innych

Irena Santor (88 l.) przed paroma laty oficjalnie ogłosiła podjęcie decyzji o zakończeniu swojej kariery artystycznej. Choć gwiazda nie występuje już na scenie i nie koncertuje, nadal aktywnie uczestniczy w życiu towarzyskim. Niedawno odwiedziła seniorów w Skolimowie, a kilka dni temu podziwiała Danutę Błażejczyk na jej jubileuszowym występie. W najświeższym wywiadzie piosenkarka zdradziła, co tak naprawdę sprawiło, że odeszła z estrady.

Irena Santor: koniec kariery

Irena Santor przed laty była jedną z największych gwiazd polskiej piosenki. Jej przeboje "Już nie ma dzikich plaż" czy "Tych lat nie odda nikt" do dziś umilają wakacyjny wypoczynek wczasowiczom przybywającym nad Bałtyk. Gdy w lipcu 2021 roku wokalistka oświadczyła, że rozstaje się ze sceną, jej fani byli niezwykle zasmuceni. Odtąd hitów Ireny Santor mogą słuchać wyłącznie w radiu lub odsłuchując jej płyty i nagrania koncertowe. Wokalistka nie zaszyła się jednak w domu i pomimo podeszłego wieku, nadal z chęcią uczestniczy w branżowych wydarzeniach.

Reklama

Irena Santor ostatnio była widziana na koncercie z okazji 70-tych urodzin Danuty Błażejczyk. Emerytowana wokalistka z radością pozowała do zdjęć. Zgodziła się również udzielić kilku wywiadów.

"Koncert był przepiękny, a Danusia w znakomitej formie. Jestem jej wielbicielką od wielu lat" - zachwycała się swoją koleżanką po fachu w rozmowie z dziennikarzami "Super Expressu".

Przy okazji Irena Santor zgodziła się powiedzieć parę słów na temat swojego samopoczucia i zdrowia. Okazuje się, że piosenkarka nie ma powodów do narzekania, ale bynajmniej nie tęskni za wielką sceną.

Irena Santor wyjawiła prawdę o przykrym końcu kariery

Gdy 2 lata temu Irena Santor ogłosiła przejście na artystyczną emeryturę, jak grzyby po deszczu pojawiały się przeróżne plotki dotyczące powodów podjęcia tej decyzji. Teraz wokalistka bardzo otwarcie mówi o tym, dlaczego zdecydowała się na rozstanie ze sceną. Przyznała, że miewa się dobrze, ale brakuje jej sił na dłuższe występy na estradzie.

"Mam się świetnie. Na zdrowie nie narzekam, ale na występy, koncerty z pełnym repertuarem nie mam już tyle siły. Ja już swoje wyśpiewałam. Teraz chcę usłyszeć, jak moje piosenki śpiewa młode pokolenie, a także interesuję się tym, co współczesne pokolenie ma w ogóle do zaproponowania w sztuce estradowej. Cieszę się, że młodzież bardzo się stara pokazać jeszcze coś nowego" - powiedziała Irena Santor w wywiadzie dla "Super Expressu".

W wakacje Irenę Santor czeka jeszcze sporo wrażeń. Pod koniec lipca artystka pojawi się w roli gościa honorowego na "Carpathia Festival" w Rzeszowie.

"Jedziemy razem na festiwal, ale nie będę tam śpiewać. Za to ze sceny zabrzmią m.in. moje piosenki w wykonaniu młodych artystów, których będę oklaskiwać. Zawsze z radością słucham kolejnych pokoleń śpiewających moje utwory" - wyznała Irena Santor "Super Expressowi".

Irena Santor jest na niekończących się wakacjach

Piosenkarka od paru lat ma tak wiele wolnego czasu, że nie musi już planować wypoczynku.

"Dłuższych wyjazdów nie planuję, ale tak naprawdę od wielu lat ja mam stale wakacje... Nawet do Juraty się nie wybieram" - powiedziała zawsze uśmiechnięta wokalistka.

W każdej chwili Irena Santor może udać się do ukochanego domu w Nadarzynie, w którym przez lata mieszkała ze swoim ukochanym, śp. Zbigniewem Korpolewskim, a który obecnie znajduje się w rękach jego córki. 

Zobacz też:

Irena Santor musiała opuścić dom. Spadek po ukochanym dostał ktoś inny

Irena Santor dołożyła do pieca! Ten skandal nie mieści się w głowie! Gwiazda nie mogła dłużej milczeć

Irena Santor dłużej nie mogła milczeć. Wyjawiła prawdę o Maryli Rodowicz


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Irena Santor | Danuta Błażejczyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy