Reklama
Reklama

Irena Santor jest przerażona! Wojna przypomniała jej tragedię z dzieciństwa

Irena Santor (87 l.) nie miała łatwego dzieciństwa. Dorastała w czasach II wojny światowej. Jej ojciec został zamordowany, a później straciła też mamę. Obecna tragedia, która dotyka naszych sąsiadów, przypomniała jej o dawnej traumie.

Irena Santor zadebiutowała na scenie już 70 lat temu jako wokalistka Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca "Mazowsze". Osiem lat później zdecydowała się na solową karierę. Do dziś koncertuje przy wypełnionych po brzegi salach.

Polska diwa nie miała łatwego dzieciństwa. Artystka dorastała w czasach II wojny światowej, podczas której zamordowano jej ojca. Gdy miała 16 lat straciła również mamę. Tamten okres odcisnął na niej mocne piętno...

Irena Santor wspomina czasy wojny

Nic dziwnego, że w obliczu tragedii, jaka spotyka obecnie naszych sąsiadów, Santor jest przerażona i przypomina jej się koszmar dzieciństwa.

Reklama

Irena Santor latami żyła w atmosferze strachu, biedy i głodu, a sytuacja polityczna w Ukrainie tylko wyzwala w niej dawną traumę. 

Dostała lalkę od Niemca

Jako mała dziewczynka Irena Santor bardzo marzyła o lalce. Jej mama była krawcową i walczyła o to, aby zapewnić im byt.

Irena Santor przytoczyła historię z okupowanego Solca, w którym się wychowywała. Podeszła do jednego z niemieckich oficerów i... poprosiła go o lalkę.

W Boże Narodzenie wojskowy przyszedł do jej domu z wielkim pudłem, w którym znalazła się wymarzona zabawka. Nie mogła w to uwierzyć!

Trudno było też pojąć, że Solec Kujawski wreszcie został wyzwolony.

Dzisiaj artystka zapewnia, że stara cieszyć się każdym, pięknym momentem życia.

Zobacz też:

Skrzynecka o losie artystów w czasie wojny: "Potwornie smutno i dziwnie"

Kremlowskie żony i rosyjskie milionerki. Stracą fortuny przez wojnę?

Dziennikarze Sky News ostrzelani przez rosyjskie wojsko pod Kijowem

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Irena Santor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama