Jest dokładnie tak, jak to Ilona Felicjańska przepowiedziała: jej cudzoziemski narzeczony Paul Montana, którego krótko przed planowanym ślubem paparazzi przyłapali na pocałunkach z inną, nie stracił jej zaufania.
Pozostali parą - jak widać na najnowszych zdjęciach - bez wątpienia w sobie zakochaną!
Ślub mieli wziąć w maju br., do zdrady doszło kilka tygodni wcześniej. Ceremonia nie odbyła się, mimo to była modelka twierdziła, że nie ma powodu do rozstania. "Istnieje taki rodzaj miłości, której nic nie rozdzieli" - m.in. takimi słowami usprawiedliwiała chwile słabości narzeczonego.
No i proszę - wiedziała, co mówi! Minęło pół roku i miłosna sielanka trwa w najlepsze, jakby nic się nie stało. Kiedy znowu zacznie mówić o ślubie?
Zobacz również:
***Zobacz więcej materiałów:
