Marcin i Nathalia przez długi czas tworzyli, wydawać by się mogło, bardzo zgraną parę. Mocno zbliżyli się do siebie: były pocałunki, a nawet... seks!
Natka chyba sporo obiecywała sobie po tej znajomości, lecz partner sprowadzał ją na ziemię. Wprost powiedział, że jest świeżo po zakończeniu dziewięcioletniego związku i nie szuka miłości, a przygody. Dziewczyna przyjęła to do wiadomości, lecz w głębi serca wciąż miała nadzieję na coś więcej. Teraz raczej nie ma już żadnych złudzeń. W ostatnim wyemitowanym odcinku "Hotelu Paradise" pokazano, jak Marcin zachowywał się po odpadnięciu Nathalii z programu. Okazało się, że do show przywrócono Karę, z którą się sparował. Ale to nie wszystko. Poszedł o kilka kroków dalej. Namiętnie ją całował i nie tylko. Doszło do intymnego zbliżenia. Opowiadał o tym Basi.
Bardzo się do siebie wczoraj zbliżyliśmy i mam taką gonitwę myśli... Nie chcę nikomu robić krzywdy w tym programie. Miałbym teraz wielki, wielki dylemat, jakby Natalka tu weszła. Nie wiedziałem, że to może tak nagle nastąpić.
Z kolei Simonowi zwierzał się, że "czuje się roz****ny psychicznie" i że pojawiły się u niego mocne uczucia w stosunku do Kary. Pół żartem pół serio mówił, że gdyby w tym momencie do programu przywrócono Nathalię, "wolałby żeby mu kokos spadł na głowę niż miałby to dźwignąć".
Otworzyłem się przed Kariną i chciałbym się dalej otwierać. Coś jest w jej oczach takiego przyciągającego, co daje mi komfort i swobodę przy niej. Czas spędzony z nią daje mi spokój i szczęście, więc nie żałuję.
Oboje zdeklarowali, że jest szansa, aby po programie między nimi było coś więcej.

"Hotel Paradise 3": Nathalia komentuje "zdradę" Marcina
Po emisji odcinka głos zabrała Nathalia. Na swoim profilu na Instagramie opublikowała emocjonalny wpis.
Dziś sami widzicie jak zakończyła się moja relacja z Marcinem. Powiem szczerze, że kiedy jeszcze zapytał się czy mógłby się zamienić dla mnie miejscem, myślałam, że nie jestem mu obojętna. Nie ukrywam, Marcin rozpoczął nową relację nie kończąc poprzedniej.
Dodała, że "smutno jej się to ogląda", choć o tym, co wydarzyło się w hotelu pod jej nieobecność, wiedziała już wcześniej.
Poza tym sposób jaki do niej mówi, jego gesty i słowa; to wszystko brzmi dla mnie znajomo. Nie szanuję takiego zachowania, jest mi źle z tego powodu i po prostu przykro.
Nie żałuje swojego zaangażowania w relację z Marcinem, bo wyciągnęła z tego lekcję i wnioski na przyszłość. Po tym, co spotkało ją ze strony mężczyzny, wychodzi mocniejsza i "przygotowana na kolejne wydarzenia w życiu". A wy jak oceniacie zachowanie Marcina? Wróżycie mu sukces w relacji z Kariną?















